sobota, 26 kwietnia 2014

Miszcz fotoszopa. Małgorzata Socha w reklamie kosmetyków Avon.

Ostatnio w kolorowej prasie kobiecej natknęłam się na taką oto reklamę linii kosmetyków Anew marki Avon:


Poznajecie panią ze zdjęcia? Nie martwcie się, mi też się to nie udało. Całe szczęście, że podpis widniejący w prawym, górnym rogu uświadomił mi, że patrzę właśnie na aktorkę znaną z polskiej telewizji... Małgorzatę Sochę!
Grafików ewidentnie poniosło. To już nie jest zwyczajowe wygładzanie zmarszczek i dodawanie cerze blasku. Tutaj majstrowano przy wszystkim, w drastyczny sposób zmieniono nawet proporcje twarzy oraz jej kształt (broda pożyczona od innej osoby, nos bez umiaru potraktowany narzędziem skraplania, itd., itp.).

Ilekroć widzę takie reklamy, zastanawiam się, co kieruje firmami płacącymi za nie celebrytom pewnie nie małe pieniądze, skoro umieszczają na nich jakieś sztuczne, cyfrowe twory, a nie twarze realnych osób? Toć to przecież pieniądze wyrzucane w błoto.

I tylko Sochy trochę mi żal, bo to przecież wcale nie brzydka dziewczyna.


2 komentarze:

  1. O matko, ale twarz!

    OdpowiedzUsuń
  2. Małgosia jest bardzo ładna i myślę, że mogliby jej prawie w ogóle nie poprawiać. Nie raz już miałam problem z rozpoznaniem osoby na okładkach różnych czasopism, ale tu ewidentnie przegięli.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...