niedziela, 2 czerwca 2013

PS. Pierwszy duży portretowy retusz. No i pierwszy post.

Na początku muszę się do czegoś przyznać. Klasyczny ze mnie słomiany zapał. W prawdzie z biegiem lat (a właśnie dzisiaj skończyłam ich... 28!) ilość impulsów na minutę w mojej głowie popychających mnie do robienia czegoś nowego / ekscytującego / nieznanego trochę się zmniejszyła, jednak nauczona doświadczeniem, zazwyczaj się nie chwalę rzeczami, które dopiero co zaczynam wprowadzać w życie. Niemniej tak się składa, że od kilku miesięcy w mojej popracowej egzystencji mniej lub bardziej regularnie znajduję czas na coś takiego jak zabawy z photoshopem... A kilka miesięcy to przecież więcej niż tydzień czy dwa... Więc może mam już prawo by uznać, że to już prawdziwe hobby, a nie tylko chwilowa fascynacja? I może już czas, żeby się tym podzielić z całym światem? :)

A przechodząc do sedna sprawy. Właśnie skończyłam pracę nad moim pierwszym dużym retuszem / manipulacją portretu. Wyzwanie pierwsza klasa. Bardzo starałam się, aby nie wyszło zbyt plastikowo. Trochę tej sztuczności z magazynów dla pań pozostało, ale muszę przyznać, że jak na swój pierwszy raz jestem całkiem zadowolona. Poniżej podgląd na przed i po manipulacji.


Cała praca dostępna jest tutaj.
Pracowałam na tym stokowym zdjęciu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...